Nóż custom Mora, czyli jak zrobić nóż?

mora custom - Nóż custom Mora, czyli jak zrobić nóż?

W artykule nt. tanich noży survivalowych firmy Mora, pokazałem, że nawet tanie noże mogą być praktyczne i dobre. Nóż Mora ma typowy dla skandynawskich noży kształt głowni, a wysoka jakość stali nie budzi zastrzeżeń. Plastikowa rękojeść, mimo iż jest trwała i dość wygodna, nie przypada jednak wszystkim do gustu. Można to stosunkowo łatwo zmienić. Jeżeli mamy trochę zdolności manualnych oraz dysponujemy podstawowymi narzędziami, to możemy się pokusić o zrobienie własnej oprawy dla noża Mora. Jeżeli zrobienie własnej oprawy jest zbyt skomplikowane, to można w prostszy sposób zmodyfikować nóż aby nabrał indywidualnego charakteru.

Jak zrobić nóż Custom Mora

Do zrobienia własnego noża wybrałem najtańszy nóż Mora Craftline Q511, którego węglowe ostrze jest twarde i ostre i sprawdza się w podstawowych pracach obozowych lub domowych.

Głownię noża pozyskujemy rozcinając rękojeść wzdłuż trzpienia za pomocą piłki do metalu. Plastik dobrze się piłuje, a trzpień łatwo odchodzi od plastiku. Po wydobyciu głowni wybieramy materiały, z których zrobimy rękojeść. Najprostszym sposobem oprawy jest zrobienie rękojeści z jednego kawałka drewna. W moim przypadku był to klocek dębowy pozyskany z klepki parkietowej. Ważne aby drewno było suche. W drewnianym klocku wiercimy otwór, następnie umieszczamy w nim trzpień noża, który zalewamy klejem. Do wklejenia głowni używamy żywicy epoksydowej lub kleju dwuskładnikowego. Ja używałem żywicy Epidian-5. Po utwardzeniu kleju rękojeść noża obrabiamy do pożądanego kształtu pilnikiem, szlifierką i papierami ściernymi.

W przypadku mojej Mory, postanowiłem zrobić bardziej złożoną rękojeść. Oprócz drewna dębowego użyłem jeszcze fragmentu poroża jelenia (Daniela) oraz płytkę (bolster) wycięty z blachy mosiężnej. Wszystkie te materiały łatwo się obrabia. Ważne jest aby przed sklejeniem rękojeści poszczególne fragmenty było dobrze spasowane. W trakcie utwardzania kleju rękojeść ściskamy np. ściskiem stolarskim. Po nadaniu ostatecznego kształtu za pomocą szlifierki stołowej oraz rączego polerowana pozostaje tylko impregnacja rękojeści. Do impregnowania wykorzystałem gorący olej lniany. Oto ostateczny efekt.

4.6/5 - (11 votes)

Może Ci się również spodoba

7 komentarzy

  1. człowieklasu pisze:

    świetna robota 🙂

  2. Janes pisze:

    Fajnie.Właśnie wydobyłem taka sama klingę ale nie mam warsztatu a jedynie mogę działać papierem ściernym.

    • Laplander pisze:

      Nie będzie lekko ale nie poddawaj się 😉 Przydałoby się imadło lub ścisk stolarski, którym mógłbyś przytrzymać sztywno nóż w trakcie obrabiania rękojeści. Co do papieru to pamiętaj aby zaczynać najpierw od grubego ziarna i schodzić stopniowo na drobniejszy. Drewno na rękojeść postaraj się w miarę dokładnie przyciąć, będzie mniej szlifowania. Trzymam kciuki.

  3. mechanika-maszyn.eu pisze:

    Dobra robota!

  4. Radgost pisze:

    Ja z kolei chciałem zapytać do czego użyłeś kawałków brzozowej kory?

    • Laplander pisze:

      W tym nożu nie przydały się ale w innym na przekładki w rękojeści lub jako zapas rozpałki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *