Ogrzewacze do rąk. Test.
Chemiczne ogrzewacze do rąk lub stóp to wygodne uzupełnieniem ekwipunku każdego, kto nie zamierza rezygnować z wędrówek i biwakowania w warunkach zimowych. Jednorazowy ogrzewacz do rąk waży niewiele, nie zajmuje dużo miejsca i z łatwością zmieści się w kieszeni lub podręcznym ekwipunku. Jest to komfortowe rozwiązanie na sytuacje małego kryzysu. Warto zastanowić się, czy zimową porą nie włączyć ogrzewacza do rąk do swojego zestawu EDC, nawet jeżeli nie zamierzamy wędrować, a zimę spędzamy głównie w warunkach miejskich.
Jak działa chemiczny ogrzewacz do rąk lub stóp
Jednorazowe chemiczne ogrzewacze do rąk lub stóp mają format saszetki wypełnionej drobnym granulatem zapakowanej w szczelny foliowy woreczek. Saszetki przeznaczone do rozgrzewania stóp mają zazwyczaj jedną stronę wzmocnioną i opatrzoną w samoprzylepny plaster. Po otwarciu woreczka i kontakcie saszetki z powietrzem następuje reakcja chemiczna, w efekcie której saszetka rozgrzewa się do temperatury nawet 50-60 stopni C (tak deklarują producenci). Według danych producentów, ogrzewacz powinien działać (utrzymywać temperaturę) 5-7 godzin. Należy jednak pamietać, że na sprawność chemicznego ogrzewacza do rąk duży wpływ mają czynniki zewnętrzne tj. temperatury otoczenia oraz dostęp powietrza. W przypadku ograniczonej ilości powietrza efektywność ogrzewacza będzie mniejsza. Analogiczny wpływ ma temperatura otoczenia tzn. wraz ze spadkiem temperatury należy liczyć się z obniżeniem efektywności takiego ogrzewacza.
Jak wykorzystać ogrzewacz do rąk lub stóp?
Ogrzewacz dedykowany jest do rozgrzania zziębniętych kończyn. W zależności od potrzeby saszetkę ogrzewacza umieszcza się w rękawicy z dłonią lub przykleja do skarpetki wewnątrz obuwia. Oprócz rękawic czy wnętrza obuwia, w czasie wędrówki ogrzewacz można również umieszczać w kieszeniach znajdujących się w pobliżu głównych tętnic np. udowej lub brzusznej. Dzięki temu ogrzana krew będzie szybciej i łatwiej docierała do zmarzniętych kończyn. Ponadto, ogrzewacze możemy również wykorzystywać do miejscowego osuszania lub podgrzeania obuwia. W czasie nocowania w terenie, jeżeli zdejmujemy buty, możemy ogrzewacz umieścić wewnątrz buta, dzięki czemu rano będziemy mieli większy komfort zakładając ogrzane obuwie.
Test budżetowych ogrzewaczy do rąk
Do testu wybrałem najtańsze, dostępne na naszym rynku jednorazowe chemiczne ogrzewacze. W zależności od producenta, cena ogrzewacza zawierającego dwie saszetki wynosiła od 3,5 zł do 6,5 zł. Najtańsze były ogrzewacze firmy Elektrowarm (3,5 zł), po 5 zł kosztowały zestawy japońskiego producenta Only One oraz chińskie “no name” ogrzewacze do stóp, najdroższy by zestaw firmy Bushmen (6,5 zł).
Podczas zakupu ogrzewaczy warto zwrócić uwagę na opakowanie. Po pierwsze jakość wykonania i wytrzymałość, bo to ma kluczowe znaczenie dla żywotności ogrzewacza w czasie przechowywania i transportu. Po drugie, lepiej wybrać opakowanie, w którym każda z dwóch saszetek zapakowana jest w odrębnym woreczku. Jest to praktyczniejsze w sytuacji kiedy będziemy chcieli wykorzystać tylko jedną saszetkę ogrzewacza. W testowanych zestawach dwaj producenci (Bushmen oraz Only One) oferowali takie rozwiązanie.
Test zakładał umieszczenie podgrzewaczy w takich samych warunkach i zmierzenie temperatury (termometrem domowym) po 30 minutach oraz 5 godzinach. Ogrzewacze aktywowano w warunkach domowych i zmierzono temperaturę po 30 minutach oraz 5 godzinach.
Pomiar po 30 minutach
Pomiar po 5 godzinach
Wyniki
Nazwa ogrzewacza/Producent/Importer | Temperatura po 30 minutach | Temperatura po 5 godzinach |
Ogrzewacz dłoni. Elektrowarm | 39,3 | 37,8 |
Ogrzewacz stóp. “No name” China. | 47,9 | 33,1 |
Hand Warmer. Only One. | 57,7 | 52,2 |
Ogrzewacz do rąk. Bushmen. | 52,7 | 45,5 |
Podsumowanie
Testowane ogrzewacze potrzebowały co najmniej kilkunastu minut aby osiągnąć temperaturę zbliżoną do maksymalnych, deklarowanych przez producenta wartości. Żaden z ogrzewaczy nie osiągną jednak maksymalnych nominalnych wartości podanych przez producenta, choć należy brać pod uwagę, że dokonywano tylko dwóch pomiarów tj. po 30 minutach i 5 godzinach. Po 5 godzinach we wszystkich ogrzewaczach odnotowano spadek temperatury.
Najniższą przeciętną temperaturę osiągnął ogrzewacz Elektrowarm, natomiast najszybciej tracił temperaturę chiński “no name”. Pozostałe ogrzewacze osiągnęły wysokie temperatury (>50 stopni C) i nie wykazywały tak znacznego spadku temperatury. Największą efektywność wykazał japoński Hand Warmer Only Hot, który po 30 minutach osiągnął temperaturę stopni 57,7 stopni, a po 5 godzinach temperatura wynosiła 52,2 stopnia.
Jednorazowe chemiczne ogrzewacze rąk to bardzo dobre rozwiązanie na lekkie sytuacje kryzysowe, w których musimy ogrzać zmarznięte kończyny, a warunki uniemożliwiają nam wykorzystać inne metody np. rozpalić ogień. Rozmiar, waga oraz łatwość i wygoda użycia to atuty, które przemawiają za włączeniem ogrzewaczy do zimowego ekwipunku EDC.
Potwierdzam, to najlepsze rozwiązanie. Lepsze od wielorazowych. Nie śmierdzi. Lekkie i nie potrzebuje dużo miejsca.
Niestety przy mnozie -20 i więcej po prostu jest za slabe. Na drogę sie nada, ale na postój buz nie. Ja zabieram 2 sztuki na osobe
Przed świętami siostra w empiku ogrzewaczy dla koleżanki szukała, ale nie znalazła
W tabelce jest błąd tzn. ogrzewacz do rąk Bushmen ma wynik zamieniony z Hand Warmer poza tym zacne porównanie ;)!
Do tej pory tabelki nikt nie poprawił 🙁
Fajnie zrobić taki test, ale w zamrażalce przy -20
Niesamowite! Do tej pory nie słyszałem o takich innowacjach! To idealne na zimne wieczory przy ognisku. Super, dzięki za ten artykuł!