Lauri Carbon w korze brzozowej, czyli jak zrobić nóż?
Nóż z rękojeścią z kory brzozowej. Kora brzozowa to materiał wykorzystywany od wieków do wykonywania rękojeści tradycyjnych noży skandynawskich. Rękojeść z kory brzozowej jest odporna na wilgoć i dobrze “trzyma się” dłoni. Do zrobienia noża potrzebna jest klinga typu „hidden tang” tzn. z trzpieniem, na którym osadza się przekładki z kory brzozowej. Wybrałem wykonaną ze stali węglowej głownię Lauri Carbon o długości 77 mm. Jest to głownia o typowym dla skandynawski noży kształcie oraz szlifie (scandi).
Kora brzozowa
Płaty kory brzozowej do budowy rękojeści powinny posiadać jak najmniej zgrubień. Najlepiej wycinać gładkie, białe kawałki kory o grubości minimum 1 mm bez warstwy podkorza. Korę oczywiście pozyskujemy z pni powalonych drzew. Płaty kory oczyszczamy ręcznie usuwając (złuszczając) kilka zewnętrznych warstw naskórka kory. Z oczyszczonych płatów wycinamy kwadratowe (prostokątne) przekładki mniej więcej o wymiarach 4×4 cm. W przekładkach wiercimy (wycinamy) otwór o wielkości trzpienia klinga, którą będziemy oprawić.
Jak zrobić nóż z rękojeścią z kory brzozowej
Do zrobienia noża oprócz klingi i płatków z kory brzozy potrzebujemy jeszcze metalowej przekładki (bolstera), która będzie na początku i końcu rękojeści. W moim nożu użyłem także dodatkowych przekładek z mosiądzu oraz białej micarty, w celu uzyskania dodatkowych zdobień. W przekładkach wykonujemy otwory pasujące do trzpienia danej klingi. Wszystkie elementy przed rozpoczęciem klejenia pasujemy oraz odtłuszczamy. Do klejenia warstw rękojeści użyłem kleju epoksydowego (epidian). Przy nakładaniu płatów kory należy pamiętać aby przekładać je przemiennie poziomo i pionowo. Po nałożeniu wszystkich warstw, całość ściskamy za pomocą ścisku stolarskiego i pozostawiamy na czas wiązania kleju. Po wyschnięciu kleju rękojeść obrabiamy na szlifierce lub pilnikiem oraz wykańczamy papierem ściernym.
Świetny patent na rękojeść, nie mogę wyjść z podziwu. Przeogromnie mi się podoba!
Polecam bo naprawdę się sprawdza. Rękojeść jest lekka, odporna na wilgoć, pewnie leży i nie przesuwa się nawet w wilgotnej dłoni.
Nie pokazałeś jak zamontowana została końcówka rączki. Zakładam, że została zakuta i zeszlifowana? Pozdrawiam!
Masz rację. Końcówka delikatnie zakuta i całość zeszlifowana.
Jak zakończona jest rączka? To jakaś specjalna mosiężna “dupka”?
Mosiężna przekładka, przez którą przechodzi końcówka trzpienia. Trzpień ucięty, rozklepany, a całość zeszlifowana.
jakiego dokładnie kleju używasz ? tego epidianu jest chyba z 20 rodzajów 😉
Epidian E-5
Epidian E-5 w jakich proporcjach z utwardzaczem Z-1 ?
No kurcze – zacząłem już zbierać korę – oczywiście z martwych brzóz! Fajny pokaz! Wielce inspirujący!
świetny artykuł, klarownie opisane z dużą ilością zdjęć, aż sam zamierzam tak oprawić nóż 🙂 ale nurtują mnie 3 pytania: po1-wsze, czy taka rękojeść nie jest “miękka”, nie wykrusza się? po 2-gie, czy obrabia się ją jak drewno, czy trzeba uważać na rozwarstwienie? no i 3-cie i zarazem ostatnie- czy można skleić warstwy kory w “klocki” powiedzmy po 2 cm grubości, wywiercić w nich odpowiedni otwór a potem dopiero nałożyć na rękojeść? czy klejenie wszystkich warstw trzeba wykonac na raz?
Odpowiedzi: 1 – NIE; 2 -TAK – jak drewno, 3-Tak. Pozdrawiam i powodzenia 🙂
kiedy najlepiej pozyskać korę wiosną, latem, zimą?
Bez znaczenia, bo korę zdejmujemy z powalonych drzew :), najlepiej ze świeżo powalonego drzewa, wtedy są jeszcze soki i kora ładnie odchodzi.
Czym wywiercić odpowiedni otwór? W tym przypadku w korze, ale pytam ogólnie – w przekladce z poroża jelenia czy innym drewnie?
Wiertarka z odpowiednim wiertłem do metalu lub drewna + imadło do uchwycenia nawiercanego przedmiotu.
czy kore należy oczyścić z tej wierzchniej białej części?
Tak, najlepiej oczyścić ostrzem z luźnych fragmentów.