Finka ręcznie robiona, czyli jak zrobić nóż dla dziecka
Jednym z pierwszych moich noży była finka z rękojeścią z plastiku i skórzaną pochewką. Nóż był tępy i ciężko było nim wykonywać bardziej sensowne prace ale w dawnych czasach taka finka dawała +1 do lansu 😉 Zaletą tamtego noża była jego konstrukcja, która dawała pewne minimalne poczucie bezpieczeństwa w użytkowaniu, co było szalenie istotne bo nóż trafiał głównie w ręce dzieci. Finka miał duży jelec, który zapobiegła ześlizgnięciu się dłoni na krawędź tnącą oraz skórzaną pochewkę z zapięciem, które pewnie trzymało i chroniło nóż przed wypadnięciem.
Z sentymentu do finki postanowiłem zrobić nożyk, którego konstrukcja sprawi ze będzie on trochę bardziej bezpieczny dla dziecka. Oczywiście należy zdawać sobie sprawę, że każdy nóż w rękach dziecka może być niebezpieczny. Pamiętajmy aby wcześniej dziecko przeszkolić w posługiwaniu się ostrymi narzędziami i nigdy nie pozostawić dziecka samego z nożem. Moja custom finka posiada rozwiązania, dzięki którym taka nauka może być łatwiejsza i bezpieczniejsza.
Konstrukcja noża dla dziecka
Nóż zbudowany jest na bazie głowni jednego z budżetowych noży firmy Morakniv. Do zrobienia noża wygodniej jednak wykorzystać gotowe głownie Lauri Carbon. Głownię noża (krawędź tnącą) skróciłem, tak aby nożem wygodniej mógł posługiwać się mały użytkownik. Czubek noża został zaokrąglony. Krawędź tnącą noża (poza czubkiem) jest fabrycznie bardzo ostra. Nóż ma metalowy, obustronny jelec, który bardzo dobrze chroni dłoń przed niekontrolowanym ześlizgnięciem z rękojeści na krawędź tnącą. Rękojeść noża jest węższa i krótsza niż w standardowych nożach i dobrze leży w małej dłoni. Pochwa do noża wykonana jest z grubej skóry licowej i wyposażona w szlufkę umożliwiającą przyczepione do paska oraz zapięcie na zatrzask, które zabezpiecza nóż przed wypadnięciem z pochwy.
Do budowy rękojeści wykorzystałem bloczek drewna dębu oraz wstawki z poroża renifera, białej lub czerwonej fibry oraz mosiądzu. Jelec zrobiony jest ze stali nierdzewnej oraz mosiądzu. Całość sklejona jest żywicą epoksydową oraz zaimpregnowana na ciepło mieszaniną oleju lnianego i pokostu oraz wykończona woskiem.
Nóż jest wyskalowany do rozmiarów dziecięcej dłoni, dzięki czemu ergonomia pracy jest duża. O ostrość noża zadbała firma Morakniv i nawet bez przykładania większej siły daje się nim szybko ostrzyć i przecinać delikatniejsze patyki. Gruba, skórzana, zapinana na zatrzask pochwa chroni nóż przez przypadkowym wypadnięciem i ułatwia bezpieczne przenoszenie noża przypiętego do paska.
Pamiętajmy, ze każdy nóż może okazać się niebezpieczny dla dziecka. Nie zostawiajmy nigdy samego dziecka z nożem. Uczmy, pokazujmy dziecku, jak należy posługiwać się ostrym nożem, bo wcześniej czy później i tak spróbuje samodzielnie nim popracować.
Bardzo fajny projekt. Planuję wykonać taki nóż z synem jako prezent na dzień dziecka. Skąd mogę wziąć materiał na jelec? Czy tego typu żywica będzie nadawała się do sklejenia?
Jelec z blachy mosiężnej lub z płaskownika ze stali nierdzewnej np. z Castoramy itp.
Przypadkowo natknąłem się na ten komentarz, dlatego podjąłem dyskusję. Jeśli już jest po temacie, wtedy proszę o zignorowanie mojej wypowiedzi.
Takie zajęcia z dziećmi wykonuję podczas pokazu na dzień dziecka. Wówczas chętny może samodzielnie wykonać rączkę do swojego noża – moim nożem. Nóż ( głownię ) sam osadzam i wówczas jest to prezent dla dziecka. Proponuję, żeby Pan wykonał najpierw dla siebie rękojeść i osadził ostrze i wtedy razem ze swoją latoroślą zrobił rączkę do jego noża. O szczegółach może Pan się dowiedzieć z Facebook’a “Green woodwork – praca w drewnie”.
Pozdrawiam.
Niepotrzebnie Pan zaznaczył, że tylko ostrym nożem może dziecko się zaciąć. Otóż, prowadzę zajęcia z dziećmi i częściej ryzyko skaleczenia może wystąpić, gdy pracuje tępym nożem. Wszystko zależy od techniki posługiwania się nożem podczas obróbki ręcznej drewna. Poza tym niepotrzebnie ściął Pan czubek. Często się przydaje do odcięcia kawałka papieru położonego na podkładce. Wówczas odcinamy papier czubkiem.
Tak po przemyśleniu, to uważam, że jelec jest zupełnie niepotrzebny. W fince harcerskiej został wymyślony przez ludzi, którzy nie mieli pojęcia do czego służyć powinien nóż harcerzowi. Z tego co wiem, jelec służy jako ochrona ręki przed przypadkowym zsunięciem się ręki po pchnięciu ostrza w kierunku atakowanej osoby. Natomiast pomiędzy głownią ,a rękojeścią powinno się stosować okucie z przyczyn praktycznych, bo jelec najzwyczajniej przeszkadza. Jeśli rączka jest wykonana z twardego drewna lub innego twardego materiału, wówczas można całkowicie zrezygnować z okucia………. No chyba że ma służyć jako ozdoba, ale to już inna bajka.
A otwierał pan kiedyś konserwe na biwaku? Jelec jest potrzebny jak widać . No chyba ze nie był pan nigdy na biwaku i nie posługiwał się nożem.
Witam! Czy póżniej obrabiasz rękojeść, jak impregnujesz?
Mam prośbę o podanie wymiarów noża. Dzięki z góry!
Też chce wykonać własnoręcznie taki nóż.
Już mam More 511 na dawce;) pytanie tylko w jaki sposób robiłeś dziurę w bloczku? Zwykle wiertło? Dużo luzu zostawiłeś? Czy na siłę jakoś zanim zalałeś żywicą?
Witam
Chciałbym zapytać czy i gdzie można taką finkę ?
Zakupić ?